Czy sok grejpfrutowy może być groźny dla zdrowia?
Niewiele osób zdaje sobie sprawę,że połączenie grejpfruta z wieloma lekami powoduje poważne zagrożenie. Nie wnikając w chemię leków, w skrócie napisze, że skutkiem takiego połączenia jest spowolniony metabolizm leków. W efekcie tego czasami po spożyciu jednej tabletki leku w połączeniu z sokiem grejpfrutowym, może zdarzyć się, że jego siła zwiększy się 5-10 krotnie.
Może to doprowadzić do zaburzeń rytmu serca, niewydolności oddechowej, krwawienia z żołądka, uszkodzenie nerek, a nawet może spowodować utratę życia.
Z jakimi lekami grejpfrut tworzy interakcje?
* z lekami antyhistaminowymi,
* z lekami obniżającymi ciśnienie krwi,
* z lekami obniżającymi poziom cholesterolu we krwi,
* z lekami na serce
* z antydepresantami
Warto dodać, że leki należy popijać w taki sposób, jak jest to zaznaczone na jego ulotce. Jeśli producent o tym nie wspomniał to uznaje się, że lek należy popijać szklanką przegotowanej, schłodzonej wody.
Tym razem na wpis do bloga zasługuje sok z buraka i dyni.
Sok z buraka mimo przekonania wielu ludzi, nie zawiera bardzo dużo żelaza. Jednak ma właściwości, które pobudzają procesy krwiotwórcze, zapobiegając powstawaniu anemii. Przede wszystkim zawiera sporą dawkę kwasu foliowego, który reguluje rozwój komórek. Zawiera również potas, mangan, żelazo oraz witaminy A, C oraz z grupy B. Picie soku z buraka polecany jest wspomagająco przy leczeniu nadciśnienia oraz chorób układu pokarmowego. Ze względu na dużą dawkę wspomnianego kwasu foliowego, polecany jest kobietom w ciąży. Warto dodać, że sok z buraka poprawia humor :)
Sok z dyni to świetny lek na bezsenność. Ponieważ zawiera dużo magnezu, pomaga się rozluźnić i szybciej usnąć. Plusem jest też to, że ma niski indeks glikemiczny, więc polecany jest przy dietach odchudzających.
Sok z dyni to duża dawka beta karotenu, błonnika witamin A, C, E oraz z grupy B. Chroni drogi moczowe i nerki. Jest również świetnym oczyszczaczem wątroby. Picie soku z dyni zmniejsza również ryzyko chorób serca.
Tym razem muffinki, szczególnie dla alergików. Nie zawierają jajek, mleka i mąki.
Inspiracja ze strony http://dolinasmakow.com/ z moimi modyfikacjami.
Składniki: (ok 10 sztuk, jedna muffinka ok 50g)
2 szklanki amarantusa ekspandowanego
4 dojrzałe banany
4 łyżki płatków gryczanych (nie muszą być)
1 łyżeczka proszku do pieczenia (bezglutenowego)
1 łyżka cukru (miodu)
3 łyżki oleju (np. ryżowego, rzepakowego...)
orzeszki pinii (mogą być migdały, orzechy włoskie...)
1 łyżeczka cynamonu
Sposób przygotowania: Banany zmiksować, następnie dodać resztę składników (oprócz orzeszków) Całość zmiksować.Przełożyć do papilotek. Posypać na wierzch orzeszkami pinii. Piec w nagrzanym piekarniku na 160 stopni C przez ok 20 minut. W połowie czasu ustawić grzanie tylko na dół.
Dziś przygotowałam pastę sezamową zwaną Tahini, pochodzącą z Bliskiego Wschodu. Troszkę ją zmodyfikowałam, dodając syropu z agawy, żeby zachęcić również mojego syna do spróbowania i wdrożenia w jego jadłospis.
Taka pasta ma niesamowite właściwości zdrowotne. Po pierwsze stanowi bogate źródło wapnia. Pierwiastka, który ma wpływ nie tylko na stan naszych kości i zębów, ale również serca i mięśni. Po drugie spora dawka magnezu, który działa kojąco na nasze nerwy.
Zawiera również cynk, który potrzebny jest, by nasze włosy i paznokcie były piękne. Ma on również duży wpływ na naszą odporność.
Zawiera również witaminy A, E i witaminy z grupy B. Co ważne, sezam obniża poziom cholesterolu, więc dla tych, którzy mają jego poziom podwyższony, będzie to idealna przekąska. Sezam zawiera również lecytynę, która wpływa korzystnie na naszą pamięć.
Składniki: (całość ok 350g)
300g ziaren sezamu
6 łyżek oleju (sezamowy, rzepakowy..ja użyłam oleju z awokado)
6 łyżek syropu z agawy (można użyć miodu, syropu klonowego, syropu daktylowego)
Sposób przygotowania:
Sezam podprażyć na patelni tak, aby delikatnie zezłocić. Następnie wsypać do miski i jak ostygnie to mielić blenderem, dodając systematycznie olej. Będzie to trochę trwało. Ja czasami musiałam robić przerwę, żeby blender się nie "spalił". Pod koniec dodać syrop z agawy i jeszcze chwile pomiksować. Smacznego!
Soki owocowe i warzywne to bomba witaminowa dla naszego organizmu. Pod warunkiem, że sami sobie taki sok sporządzimy. Najlepiej jeśli zrobimy to z owoców i warzyw z upraw ekologicznych. Wtedy wystarczy dobrze takie warzywo czy owoc umyć. Jeśli nie jesteśmy pewni pochodzenia radziłabym obrać również ze skórki.
Dlaczego warto uwzględnić w naszej diecie soki warzywne? Oto kilka powodów:
1. Soki owocowe i warzywne to duża dawka witamin i minerałów. W zależności jaki owoc, czy warzywo, różnią się ich składem. W ciągu 15 minut od wypicia, znajdują się już w krwioobiegu.
2. Z reguły takie warzywa jak seler, czy korzeń pietruszki nie jemy na surowo. Znacznie łatwiej jest wycisnąć z niego sok i po prostu wypić. Wtedy dostarczymy dobroczynnych wartości z tych warzyw.
Daje to możliwość tworzenia kompozycji soków, gdzie w większej części będzie się on składać z warzywa, które lubimy, a w niewielkiej z takiego, którego nie wypilibyśmy samego (np. brokuł). Jest to dobry "sposób na dzieci" , które nie lubią jeść warzyw.
3. Soki warzywne są niskokaloryczne. Pod tym kątem można pić je bezkarnie, nawet w większych ilościach. Inaczej rzecz ma się z sokami owocowymi, gdyż te zrobione z owoców o wysokim indeksie glikemicznym (np. banan, pomarańcza) w dużej ilości mogą być kaloryczne.
4. Świeże soki alkalizują organizm. Na temat odpowiedniego ph organizmu i zakwaszeniu będę pisać osobny artykuł. Jednak uwierzcie mi, jest to niesamowicie ważne i wpływa bardzo pozytywnie na nasze zdrowie.
5. Świeże soki z warzyw i owoców pite regularnie stymulują nasz układ odpornościowy. Jeżeli często się przeziębiacie, a tran, czy czosnek nie dają poprawy, to zacznijcie pić soki warzywnie i owocowe.
6. Soki poprawiają nasz wygląd. Za sprawą witamin i minerałów zawartych w skokach nasza cera wygląda świeżo, włosy nabierają połysku, skóra ma ładniejszy koloryt i jest gładsza.
7. Soki oczyszczają nasz organizm z toksyn. Jeśli chcemy porządnie oczyścić się z toksyn, zachęcam do spróbowania diety Ewy Dąbrowskiej. Jest to dieta oczyszczająca oparta na samych warzywach i owocach oraz sokach z nich.
8. Soki, które sami wyciskamy mają niski koszt.
To kilka powodów, dla których warto pić soki. Oczywiście można by znaleźć ich znacznie więcej.
Chciałabym jeszcze doradzić Wam jak wyciskać soki. Ja osobiście zaopatrzyłam się w wolnoobrotową wyciskarkę. Przyznam, że koszt nie był mały, ale mam ją już ponad rok i jest wykorzystywana prawie codziennie.
Różnica między wyciskarką a sokowirówką jest taka, że wyciskarki są wydajniejsze oraz przez to, że działają na wolnych obrotach sok nie traci cennych właściwości. Inaczej jest z sokowirówkami. W ich przypadku podczas szybkich obrotów sok się utlenia, przez co traci wiele cennych witamin i enzymów.
Radziłabym też nie pić soków z jednych i tych samych warzyw, czy owoców. Dla naszego zdrowia najlepiej będzie naprzemienne wykorzystywanie różnych warzyw i owoców. To zapewni nam całą gamę witamin i minerałów. Najbardziej efektywne jest też wolne picie soku.
Bardzo ważne jest również dokładne mycie warzyw i owoców przed zrobieniem soku. Trzeba mieć świadomość, że często na warzywach mogą być larwy pasożytów. Ja osobiście w przypadku takich warzyw jak marchewka, korzeń pietruszki czy selera, po umyciu sparzam jeszcze wrzątkiem.
Warto również wspomnieć o diecie dr Gersona oparta głównie na diecie sokowej. Autor tej diety opracował specjalny program żywieniowy, który leczy choroby nowotworowe.
Systematycznie będę wrzucać zdjęcia różnych soków z opisem ich właściwości. Dzisiaj pod lupą sok marchwiowy i z natki selera.
Sok z marchwi- zawiera witaminy A, B, C, E, D, PP, K. Ma też w swoim składzie magnez, wapń, jod, żelazo, potas, kobalt i sód. Sok działa rozkurczowo, obniża poziom złego cholesterolu, wpływa też na regulacje trawienia. Zwiększa również odporność. Ma też rewelacyjny wpływ na naszą skórę, szczególnie przy stanach zapalnych. Ma również działanie przeciwpasożytnicze.
Sok z selera naciowego- ma działanie oczyszczajace. Nawilża i wygładza skórę, a to dzieki dużej dawce witaminy C, witaminom z grupy B i witaminie E. Zawiera również witaminę PP i kwas foliowy. Bogaty jest też w wapń, cynk, potas, magnez i żelazo. Pobudza przemianę materii. Warto go również pić przy problemach ze stawami. Sok z selera naciowego pobudza również procesy trawienne oraz zwiększa apetyt.
Dziś chcę poświęcić uwagę kawie.
Czy jest dla was ważna? Czy potrafilibyście bez niej żyć? Czy pijecie ją ze względów kulturowych i smakowych, bo przecież fajnie wypić kawkę do ciastka u koleżanki. Czy pijecie ją, bo ma właściwości pobudzające? Wreszcie, jaki ma wpływ na nasze zdrowie? Szkodzi, czy wręcz przeciwnie? Zatem cała prawda o kawie..
Kawa w niewielkich ilościach (1-2 filiżanki dziennie) ma dobroczynny wpływ na nasze zdrowie. Poprawia nam nastrój, dodaje energii, rozbudza umysł. Wszystko to za sprawą zawartej w niej kofeiny.
Ważne jest również, żeby nie pić kawy na czczo. Można w ten sposób nabawić się wrzodów żołądka. Udowodniono również, że picie kawy obniża ryzyko zachorowania na cukrzycę typu 2, nowotwory jamy ustnej i gardła. Spożywanie jej w umiarkowanych ilościach zmniejsza ryzyko chorób serca. Naukowcy są też przekonani, że kawa może chronić przed chorobą Alzheimera, poprawia również pamięć. Kawa wzmaga również perystaltykę jelit, więc jest pożyteczna dla osób z zaparciami.
Ale... trzeba mieć świadomość, że kawa uzależnia i trzeba uważać na przedawkowanie.
Nie powinno się również pić kawę po 16.00, gdyż może powodować kłopoty ze snem. Warto również wspomnieć, że kobiety będące w ciąży nie powinny w ogóle pić kawy.
A jaką kawę pić? Parzoną czy rozpuszczalną?
Zdecydowanie parzoną. Kawa rozpuszczalna zawiera nikiel, który jest szkodliwy dla naszego zdrowia. Zawiera również więcej substancji chemicznych, dodawanych dla poprawy smaku. Kawa parzona cechuje się krótszym i łatwiejszym procesem obróbki, niż kawa rozpuszczalna.
Ja kawę pić lubię w dobrym towarzystwie, jest też moją "pauzą" w ciągu dnia, przy której mogę chwilę odetchnąć i pomyśleć nad tym co jeszcze mam do zrobienia.
