Tarta gryczana jest świetnym pomysłem a obiad, kolację, jak również jako przekąska dla gości.
Inspiracja:
http://chlebmiejski.blogspot.com/2015/04/tarta-gryczana-z-pomidorami-i-mozzarella.html
Składniki na spód gryczany:
200g maki gryczanej
1/2 łyżeczki soli
100g masła lub oleju kokosowego
1 jajko (4 przepiórcze)
2łyżki wody
Składniki na wypełnienie:
1 filet z kurczaka
1 mały jogurt
4 suszone pomidory w oleju
2 ząbki czosnku
mozarella
kilka pomidorków koktajlowych
bazylia świeża
szczypiorek
1 żółtko kurze (4 przepiórcze żółtka)
Sposób przygotowania:
Ze składników na spód wyrobić ciasto. Wyłożyć wysmarowaną wcześniej masłem tortownicę ciastem i ugnieść spód tarty (ok 1cm grubość). Nakłuć kilka razy widelcem. Włożyć do zamrażalnika na ok 15 min. Po tym czasie włożyć tartę do piekarnika rozgrzanego na 200 stopni C (góra, dól) na 15 min. W tym czasie szykujemy wypełnienie. Mozarellę kroimy w paski, filet z kurczaka kroimy w paski, przyprawiamy przyprawą do kurczaka. Pomidorki kroimy na połówki.
Szykujemy sos: jogurt mieszamy z rozgniecionym czosnkiem, żółtkiem, poszatkowanym szczypiorkiem. Solimy, pieprzymy do smaku.
Gdy spód nam się podpiecze, wlewamy sos, kładziemy plastry mozzarelli, fileta z kurczaka, pomidorki koktajlowe-polane olejem w których były w słoiczku. Pieczemy jeszcze 20 minut w temperaturze 200 stopni C. Po upieczeniu ozdabiamy bazylią. Smacznego!
środa, 30 września 2015
wtorek, 29 września 2015
Ptasie mleczko wegańskie i bezglutenowe z nasionami Chia
Dziś super propozycja dla każdego, gdyż ciasto jest zdrowe, wegańskie i bezglutenowe. Przyznam, że troszkę czasochłonne, ale warto, bo pyszne.
Inspiracja:
http://truetastehunters.blogspot.com/2014/08/weganskie-bezglutenowe-ptasie-mleczko-z.html
Składniki na spód:
1 i 1/2 szklanki mielonych migdałów
3/3 szklanki suszonych moreli (wcześniej namoczyć)
szczypta soli
1 łyżka karobu lub kakao
Składniki na ptasie mleczko
2 puszki mleczka kokosowego
8 łyżek nasion chia
5 łyżek syropu z agawy (miodu)
szczypta soli
2-3 łyżki soku z cytryny
2 i 1/2 łyżeczki agaru
Składniki na galaretkę
400 g świeżych borówek amerykańskich
60 g ksylitolu
1 łyżka soku z cytryny
1 płaska łyżeczka agaru
Sposób przygotowania:
Spód:
Zmielić morele na gładką masę. Połączyć składniki na spód. Zmielić wszystko razem, aby powstała jednolita masa. Dno tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia, a boki posmarować tłuszczem. Wyłożyć masęna dno tortownicy. Porządnie ugnieść.
Ptasie mleczko:
Wszystkie składniki poza agarem umieścić w garnku. Wymieszać trzepaczką i zostawić na ok 1h. Po tym czasie masę podgrzać na małym ogniu. Po zagotowaniu dodać agar. Mieszać i gotować jeszcze ok 10 min. Chwile ostudzić. Przelać masę na spód. Włożyć do lodówki na ok 3h.
Galaretka:
300g borówek blenduję. Wyciskam sok z jagód, dodaję resztę składników. Gotuje ok 10 minut, mieszając. Do soku dodaję 100g borówek. Przelewam na ptasie mleczko. Czekam aż stężeje galaretka i gotowe do jedzenia! Smacznego :)
Inspiracja:
http://truetastehunters.blogspot.com/2014/08/weganskie-bezglutenowe-ptasie-mleczko-z.html
Składniki na spód:
1 i 1/2 szklanki mielonych migdałów
3/3 szklanki suszonych moreli (wcześniej namoczyć)
szczypta soli
1 łyżka karobu lub kakao
Składniki na ptasie mleczko
2 puszki mleczka kokosowego
8 łyżek nasion chia
5 łyżek syropu z agawy (miodu)
szczypta soli
2-3 łyżki soku z cytryny
2 i 1/2 łyżeczki agaru
Składniki na galaretkę
400 g świeżych borówek amerykańskich
60 g ksylitolu
1 łyżka soku z cytryny
1 płaska łyżeczka agaru
Sposób przygotowania:
Spód:
Zmielić morele na gładką masę. Połączyć składniki na spód. Zmielić wszystko razem, aby powstała jednolita masa. Dno tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia, a boki posmarować tłuszczem. Wyłożyć masęna dno tortownicy. Porządnie ugnieść.
Ptasie mleczko:
Wszystkie składniki poza agarem umieścić w garnku. Wymieszać trzepaczką i zostawić na ok 1h. Po tym czasie masę podgrzać na małym ogniu. Po zagotowaniu dodać agar. Mieszać i gotować jeszcze ok 10 min. Chwile ostudzić. Przelać masę na spód. Włożyć do lodówki na ok 3h.
Galaretka:
300g borówek blenduję. Wyciskam sok z jagód, dodaję resztę składników. Gotuje ok 10 minut, mieszając. Do soku dodaję 100g borówek. Przelewam na ptasie mleczko. Czekam aż stężeje galaretka i gotowe do jedzenia! Smacznego :)
czwartek, 17 września 2015
Strudel bezglutenowy
Jakiś czas temu zamieściłam przepis na strudla. Dziś przedstawiam wersję bezglutenową :)
Składniki:
Na ciasto:
25 dag mąki gryczanej
2 jaja
2 łyżeczki oleju
szczypta soli
pół szklanki ciepłej wody
Nadzienie:
ok 5 szt jabłek
ok 50g masła (lub masła klarowanego)
2 łyżki cukru brązowego (ksylitolu)
garść rodzynek
łyżka cynamonu
Sposób przygotowania:
Ze składników (na ciasto) wyrobić ciasto. Posypać mąką blat. rozwałkować w miarę cienko. Na rozwałkowane ciasto nakładać pokrojone w słupki jabłka. Masło pokroić na małe kosteczki i posypać nim również ciasto. Rodzynki, cukier i cynamon rozsypać po cieście. Delikatnie zawinąć strudla. Włożyć w natłuszczonej blasze do nagrzanego piekarnika na ok 170 stopni na 40 min. 10 minut przed wyciągnięciem polać tłuszczem, który wypłynie, wierzch strudla. Gotowe!
Składniki:
Na ciasto:
25 dag mąki gryczanej
2 jaja
2 łyżeczki oleju
szczypta soli
pół szklanki ciepłej wody
Nadzienie:
ok 5 szt jabłek
ok 50g masła (lub masła klarowanego)
2 łyżki cukru brązowego (ksylitolu)
garść rodzynek
łyżka cynamonu
Sposób przygotowania:
Ze składników (na ciasto) wyrobić ciasto. Posypać mąką blat. rozwałkować w miarę cienko. Na rozwałkowane ciasto nakładać pokrojone w słupki jabłka. Masło pokroić na małe kosteczki i posypać nim również ciasto. Rodzynki, cukier i cynamon rozsypać po cieście. Delikatnie zawinąć strudla. Włożyć w natłuszczonej blasze do nagrzanego piekarnika na ok 170 stopni na 40 min. 10 minut przed wyciągnięciem polać tłuszczem, który wypłynie, wierzch strudla. Gotowe!

poniedziałek, 14 września 2015
Tom Kha Gai. Spotkania kulinarne
Kolejne spotkanie kulinarne przebiegało w atmosferze kuchni tajskiej. Dzięki Beatce, która gościła u mnie, mogliśmy poznać przepis na smaczną, oryginalną zupę tajską o ciekawej nazwie Tom Kha Gai. Jej bazą jest mleczko kokosowe. Mimo trudnej nazwy, sama zupa jest łatwa do przygotowania. Zachęcam do zrobienia :) Podziękowania dla wszystkich uczestniczek spotkania (Beatka, Wiesia, Aga)!
Składniki:
400 g mięsa z kurczaka (można zastąpić krewetkami, smaczna jest również w połączeniu i kurczaka i krewetek)
3 puszki mleczka kokosowego
kawałek imbiru
3 łyżki suszonej trawy cytrynowej (jeśli mamy świeżą to 3 źdźbła)
1 duża cebula
2 pomidory
200 gramów grzybów (u mnie pieczarki)
5 do 10 tajskich papryczek chili
pół łyżeczki soli (może być więcej w zależności od gustu)
4 łyżki soku z limonki
mały pęczek kolendry
sól
Sposób przygotowania:
Imbir pokroić w cieniutkie plastry. Wlać połowę mleka kokosowego do garnka i postawić na średnim palniku. Wrzucić pokrojony imbir i trawę cytrynową. Pokroić kurczaka w dużą kostkę. Wrzucić go do grzejącego się mleka tuż przed zagotowaniem. Krótko zamieszać i dolać resztę mleka kokosowego. Jeśli mleko jest z puszki i jest gęste to rozcieńczyć wodą dolewając 2 szklanki. Zmniejszyć gaz, żeby mleko nie podgrzało się za szybko i nie przypaliło się. Przygotować papryczki chili. Odciąć końcówki i pokroić je ukośnie. Dodać do zupy. Zamieszać i dorzucić 200 g pokrojonych pieczarek. Wymieszać. Pokroić cebulę w łódeczki i wrzucić do zupy. Pokroić pomidory w łódeczki. W momencie, kiedy zupa się prawie zagotuje wrzucić pomidory.
Grzać zupę przez kilka minut, aż grzyby i mięso będą ugotowane, co jakiś czas mieszając. Nie dopuścić go gotowania. Na koniec dosypać sól wg uznania. Wyłączyć palnik. Wycisnąć sok z limonki i dodać do zupy. Wymieszać. Kolendrę posiekać i dodać do zupy.
Zupę przelać do miseczki (talerza) i ozdobić świeżą kolendrą :) Gotowe!
Uwagą: Suszoną trawę cytrynową należy wyciągnąć przed zjedzeniem!
Składniki:
400 g mięsa z kurczaka (można zastąpić krewetkami, smaczna jest również w połączeniu i kurczaka i krewetek)
3 puszki mleczka kokosowego
kawałek imbiru
3 łyżki suszonej trawy cytrynowej (jeśli mamy świeżą to 3 źdźbła)
1 duża cebula
2 pomidory
200 gramów grzybów (u mnie pieczarki)
5 do 10 tajskich papryczek chili
pół łyżeczki soli (może być więcej w zależności od gustu)
4 łyżki soku z limonki
mały pęczek kolendry
sól
Sposób przygotowania:
Imbir pokroić w cieniutkie plastry. Wlać połowę mleka kokosowego do garnka i postawić na średnim palniku. Wrzucić pokrojony imbir i trawę cytrynową. Pokroić kurczaka w dużą kostkę. Wrzucić go do grzejącego się mleka tuż przed zagotowaniem. Krótko zamieszać i dolać resztę mleka kokosowego. Jeśli mleko jest z puszki i jest gęste to rozcieńczyć wodą dolewając 2 szklanki. Zmniejszyć gaz, żeby mleko nie podgrzało się za szybko i nie przypaliło się. Przygotować papryczki chili. Odciąć końcówki i pokroić je ukośnie. Dodać do zupy. Zamieszać i dorzucić 200 g pokrojonych pieczarek. Wymieszać. Pokroić cebulę w łódeczki i wrzucić do zupy. Pokroić pomidory w łódeczki. W momencie, kiedy zupa się prawie zagotuje wrzucić pomidory.
Grzać zupę przez kilka minut, aż grzyby i mięso będą ugotowane, co jakiś czas mieszając. Nie dopuścić go gotowania. Na koniec dosypać sól wg uznania. Wyłączyć palnik. Wycisnąć sok z limonki i dodać do zupy. Wymieszać. Kolendrę posiekać i dodać do zupy.
Zupę przelać do miseczki (talerza) i ozdobić świeżą kolendrą :) Gotowe!
Uwagą: Suszoną trawę cytrynową należy wyciągnąć przed zjedzeniem!
piątek, 11 września 2015
Granola bezglutenowa z płatkami z quinoa (komosy ryżowej)
Kiedyś myślałam że musli i granola to jedno i to samo. O ile skład może być taki sam, to różnią się sposobem przygotowania. Granola to świetny dodatek do lodów, jogurtów i owsianki. Dziękuję Dorocie za inspiracje :)
Zachęcam do zrobienia!
Składniki:
250g płatków z quinoa (mogą być również owsiane)
100 g nasion siemienia lnu
70g pokrojonych migdałów
70 g pokrojonych orzechów włoskich
50g pestek dyni
50 g pestek słonecznika
100 g żurawiny
3 łyżki miodu
Sposób przygotowania:
Wszystkie składniki wymieszać, przełożyć na blachę wyłożoną pergaminem. Piec w piekarniku w temp. 140 stopni około 30-40 minut, co jakiś czas mieszając, aby miód się dokładnie rozprowadził i posklejał składniki. Po podprażeniu wyjąć z piekarnika. W trakcie studzenia przemieszać jeszcze kilka razy. Gotowe przełożyć do puszki, słoika. Smacznego!
Zachęcam do zrobienia!
Składniki:
250g płatków z quinoa (mogą być również owsiane)
100 g nasion siemienia lnu
70g pokrojonych migdałów
70 g pokrojonych orzechów włoskich
50g pestek dyni
50 g pestek słonecznika
100 g żurawiny
3 łyżki miodu
Sposób przygotowania:
Wszystkie składniki wymieszać, przełożyć na blachę wyłożoną pergaminem. Piec w piekarniku w temp. 140 stopni około 30-40 minut, co jakiś czas mieszając, aby miód się dokładnie rozprowadził i posklejał składniki. Po podprażeniu wyjąć z piekarnika. W trakcie studzenia przemieszać jeszcze kilka razy. Gotowe przełożyć do puszki, słoika. Smacznego!
środa, 2 września 2015
Rozmawiamy o skórze, włosach i paznokciach. Wywiad z kosmetologiem mgr Pauliną Dziedzic :)
Kochani! Miałam ogromną przyjemność porozmawiać z zaprzyjaźnioną kosmetolog mgr Pauliną Dziedzic,propagatorką naturalnego podejścia do piękna.Tematem naszych rozmów jest zależność między sposobem odżywiania, a wyglądem :)
Czy uważasz,
że w dzisiejszych czasach zdrowe odżywianie wg aktualnej piramidy
żywienia wystarczy, by wyglądać ładnie, mieć piękne włosy,
skórę i paznokcie ?
Myślę że jest to podstawa, szczególnie że aktualna piramida
żywieniowa w swojej strukturze zawiera też ruch. Obecna piramida
różni się od tej wcześniejszej gdzie podstawą były warzywa, a
obecnie jest woda, produkty zbożowe i oleje lub orzechy itp. Myślę,
że są to wskazówki co warto jeść, a co ograniczać. Jednak należy
podejść do tego indywidualnie. Kiedy mamy problemy ze skórą musimy
swoje potrzeby zweryfikować i uzupełniać dietą niedobory. Nie
można powiedzieć, że każdy powinien jeść to samo, tak samo wg
piramidy żywieniowej, bo każdy z nas jest inny. Widzimy to po
typach skóry, różnej strukturze włosa itp różnych problemach ze
skórą. Dodatkowo przy alergiach i nietolerancjach pokarmowych
musimy uważać na pewne produkty. Myślę że spożywanie warzyw (5
porcji ) to złota zasada, która jest bardzo często zaniedbywana i
stąd problemy ze skóra i ogólnie ze zdrowiem.
Wiem, że
skuteczność Twojej pracy z pacjentem to holistyczne podejście.
Dopytując o sposób odżywiania pacjenta zauważasz powiązanie między
dietą a stanem skóry?
Oczywiście i nie
jest to wcale wróżenie z fusów. Braki witamin i minerałów
wywołują określone defekty na skórze. Niestety chociaż uczymy
się tych rzeczy na studiach w praktyce tylko część koleżanek i
kolegów z zawodu bierze to pod uwagę. Dla mnie najważniejszy jest
dobry wygląd powiązany ze zdrowiem. Kosmetyki i zabiegi to tylko
metody pomocnicze, żeby szybciej osiągnąć zdrowy wygląd skóry.
Jednak same mogą działać tylko objawowo, bo przyczyna jest często
wewnątrz organizmu.
Zawsze staram się
połączyć wszystkie aspekty życia typy odżywianie, stres, leki,
choroby, kosmetyki itp. Żeby znaleźć przyczynę danego problemu ze
skórą. Jeśli mamy suchą, łuszczącą się skórę, która łatwo
ulega podrażnieniom może to oznaczać niedobory NNKT, witamina A i
E w diecie, lub za małej ilości płynów. Oczywiście czasem winę
ponoszą źle dobrane kosmetyki czy zabiegi. Jeśli rozpisuje Beauty
Plan na suchą skórę uwzględniam odpowiednią dietę i kosmetyki
aby uzyskać jak najszybsze efekty w dojściu do prawidłowego stanu
skóry.
Czy jesteś
w stanie po wyglądzie skóry, włosów czy paznokci zdiagnozować problem, który przyczynę może mieć związaną z niewłaściwym
odżywianiem?
Odżywianie
wpływa na procesy fizjologiczne w naszym organizmie, tak stworzyła
nas natura. Zdarza się, że w określonych chorobach skóry, pewne
produkty pogarszają jej stan i odwrotnie inne produkty będą
sprzyjać leczeniu. Czasem dieta uboga jest w witaminy i minerały
powoduje problemy z włosami- wypadanie, łamliwość. Czasem dieta
jest zbyt bogata w produkty powodujące wysokie skoki insuliny - i
zaczynają się problemy trądzikowe. Czasem dotyczy to złych
proporcji w odżywianiu np. za mało warzyw a za dużo białka a
czasem nietolerancji na np. mleko. Skóra jest jakby zwierciadłem
naszego organizmu. W dzisiejszych czasach trzeba jeszcze odróżnić
wpływ środowiska i niedobrej chemii w kosmetykach i pożywieniu aby
trafnie zanalizować jaka jest przyczyna danego wyglądu skóry.
Jakie
produkty wg Ciebie są niewskazane, a jakie są pożądane w diecie,
aby mieć piękną cerę, włosy i paznokcie
Najbardziej
pożądane są produkty naturalnie, nie przetworzone, bez zbędnej
chemii. Głównie warzywa, mniejsze ilości owoców, kasze i zboża (
jeśli ktoś toleruje gluten) produkty bogate w NNKT( oleje roślinne,
orzechy) produkty bogate w białko, woda. Wszystko musi być jednak
w równowadze i dobrane do danej osoby. Różnorodność produktów
zapewni dostarczanie różnych witamin i minerałów.
To co szkodzi
całemu organizmowi odbije się na skórze i to znacznie wcześniej -
przetworzona i proszkowana żywność, konserwant, barwniki,
fast-foody, tłuszcze nasycone ( szczególnie w przypadku trądziku i
cellulitu), nadmiar cukru białego, nadmiar białej mąki, nadmiar
mleko i przetworów. Widzę, też ogromne problemy z hormonami w
większości ze zbyt dużą ilością hormonów męskich. Jeśli
walczymy z trądzikiem lub nadmiernym owłosieniem lepiej odstawić
mięso z kurczaka, który jest hodowany na wielkich fermach.
To są podstawy
ale najważniejsze jest obserwowanie swojego organizmu. Można
wykonać test na alergie pokarmowe w laboratorium. Ja staram
się w diecie klienta wychwycić to co może szkodzić danej chorobie
np. w przypadku trądziku eliminujemy 3 białe rzeczy: mąkę,
cukier i mleko krowie UHT i zastępujemy zdrowszymi. Po ok 3 tyg
wprowadzamy mleko i parzymy na reakcję skóry. Bardzo często
wypryski wracają. Wtedy i ja i klient wie, co jest dla niego dobre
bo zobaczył na własnej skórze.
Jakie
warzywa, owoce czy zioła uważasz za skuteczne w walce z
niedoskonałościami skóry. Chodzi mi o zastosowanie jako kosmetyku
zewnętrznie, ale również wewnętrznie
Każde warzywo,
zioło, owoc ma coś w sobie. Najważniejsza jest różnorodność
żeby dostarczyć wszystko to co potrzebujemy i obserwować siebie -
bo zawsze może wystąpić jakaś nietolerancja. To co innym pomoże
nie zawsze pomoże im i na odwrót. W walce z trądzikiem ważne są
warzywa bogate w witaminy bo organizm musi mieć siłę do
regeneracji. Najważniejsza witamina A, bo reguluje rogowacenie,
której jest często zaburzone. Stosuje się ją również
zewnętrznie. Witamina C, co wykazują najnowsze badania działa
świetnie i zewnętrznie i wewnętrznie, grupa witamin B to ważna
witamina dla zdrowia skóry i włosów, witamina E - zwalcza wolne
rodniki które wytwarzają się w stanie zapalnym, ostatnio zaleca
się witaminę D również dla osób z trądzikiem. Minerały jak
cynk - reguluje przetłuszczanie, magnez- wpływa na nerwy co jest
istotnie przy trądziku, krzemu- odpowiada za budowę skóry czyli
zapobiegnie bliznom potrądzikowym itp.
Wymieniać można
w nieskończoność :) Jeśli mam podsumować co warto jeść to
marchew, seler, pietruszka, natka pietruszki, chrzan, siemię lniane,
kasza jaglana, z owoców borówki i czarne porzeczki, jabłka,
herbatki z owoców dzikiej róży. Ogólnie jestem za tym żeby
sięgać po warzywa i owoce rodzime, z jak najmniej uprawianych
plantacji. Z ziół prym wiedzie fiołek trójbarwny, skrzyp polny,
pokrzywa, melisa, dla kobiet liście maliny i przywrotnik alpejski -
które regulują też hormony. Zioła mają niezwykłą moc dlatego
zalecam wprowadzanie ich powoli i z przerwami. Mamy kilka rodzajów
trądzików, więc to ogólne zalecenia, bo inne będą na trądzik
pospolity, różowaty, hormonalna, a inne na trądzik z wydrapania
tzw. stresowy.
Czekolada zawiera
cenne surowiec kakao, który w niedużych ilościach sprzyja urodzie.
Natomiast zawiera też cukier biały i tłuszcz palmowy, co w
przypadku wielu osób ze skłonnością do wyprysków spowoduje
wyrzut nowych krostek. Tak samo jak po ciasteczkach, pączkach i
innych słodko- tłustych przekąskach. Tłuszcz nasycony tak samo
jak cukier biały w cerach trądzikowych pobudzają szlaki
metaboliczne które, w ostateczności pobudzają gruczoły łojowe.
Jeśli ktoś nie wierzy niech spróbuje na sobie :) polecam zawsze na
2-3 tyg odłożyć wszędzie cukier biały a po tym czasie zjeść np
czekoladę ( kilka kostek) kilka dni pod rząd. Jedni zareagują inni
nie. Jeśli wyjdzie więcej krostek to nie ma co się łudzić ze
czekolada itp rzeczy nie wpływają na trądzik. Dla innych będą to
pikantne rzeczy dla innych mleko i przetwory. Miałam klientkę która
miała w wieku 40 lat bolesne krosty jak się okazało codziennie
jadła żółty ser. 3 tygodnie bez sera i nie wyszło więcej nowych
krostek. Oczywiście to co już były i przebarwienia nadają się na
zabiegi kosmetyczne, ale przyczyna została znaleziona.
Jakie
tłuszcze korzystnie wpływają na naszą cerę ?
Tłuszcze
roślinne nienasycone te w szczególności z odpowiednią proporcją Omega3: Omega6 (1:3-5) wg różnych źródeł. Najbardziej lubię lniany bo
jest nasz polski :) ale oczywiście jak z każdym tłuszczem nie
wolno przesadzać to nie podstawa naszej diety. Zewnętrznie też u
wielu osób sprawdź się pielęgnacja olejami. Dla cery tłustej
sprawdzają się oleje schnące czyli lekkie jak jojoba, winogronowy,
konopny, z pestek malin, a dla skóry suchej uwielbiam ogórecznika,
wiesiołka, lniany, z pestek śliwy.
Oczywiście
korzystnie też wpłyną tłuszcze z orzechów, awokado i ryb.
W diecie należy
uwzględnić witaminy młodości A i C i E . To taki kod młodości.
Stosujemy je zewnętrznie ale tez powinny być dostarczane w diecie.
Kolejnym ważnych składnikiem młodości są bioflawonoidy
roślinne, które walczą ze starzeniem skóry. Zawarte w owocach,
warzywach i ziołach walczą z wolnymi rodnikami, hamują niszczenie
kolagenu i elastyny, wzmacniają naczynia krwionośne. Najwięcej
flawonoidów jest w owocach czerwonych i czarnych ( winogrona,
borówki, porzeczki, jabłko ), warzywach jak brokuł, pomidor,
papryka, burak, sałaty. Bardzo dobrze sprawdzają się koktajle
warzywno- owocowe. W raz z wiekiem skóra robi się coraz bardziej
sucha i mniej elastyczna, dlatego j musimy uwzględnić też oleje i
produkty bogate w NNKT.
Subskrybuj:
Posty (Atom)